W starszych samochodach warto spróbować „włamać się” do własnego auta. Należy w tym celu odgiąć klamkę i jednocześnie wzdłuż szyby wprowadzić sztywny drut z haczykiem na końcu, który ma odblokować klamkę lub grzybek zamka.
Jeśli sposób ten nie skutkuje, możemy spróbować triku z piłeczką tenisową. Piłeczka taka musi mieć dziurę wypaloną do środka – jeśli ją przytkniemy do otworu zamka i energicznie naciśniemy, resztę powinno zrobić ciśnienie. Problem w tym, że w awaryjnej sytuacji rzadko mamy przy sobie tego typu przedmioty.
Zobacz też: Jaki jest najlepszy sposób na zaparowane szyby w samochodzie?
W przypadku samochodów nowej generacji z podwójnym ryglowaniem sytuacja jest bardziej skomplikowana. Można wówczas zadzwonić do firmy zajmującej się profesjonalnym otwieraniem zamków – usługa ta powinna nas kosztować do 150 zł.
Gdy nie mamy przy sobie telefonu, a w pobliżu nie widać ludzi, których moglibyśmy poprosić o pomoc, pozostaje wybicie szyby. Lepiej wtedy zbić standardową szybę w drzwiach niż mały trójkąt z przodu czy z tyłu – o dziwo, to kosztuje mniej.